
Wywiad z Panią dyrektor Jolantą Fatalską
Magia Bożego Narodzenia
Święta Bożego Narodzenie w domu Pani Dyrektor – Jolanty Fatalskiej.
Fatima: Czy zechciałaby Pani udzielić nam wywiadu związanego ze świętami Bożego Narodzenia?
Jolanta Fatalska: Czego chcielibyście się dowiedzieć o świętach Bożego Narodzenia? Czy o tym co się dzieje w szkole, czy o moich tradycjach rodzinnych?
F: Wolelibyśmy poznać Pani rodzinny sposób obchodzenia świąt.
J. F.: Oczywiście.
Szymon: Z kim i gdzie spędza Pani święta?
J. F.: W domu z rodziną, wszyscy przyjeżdżają do mnie. Dzieci i wnuczęta. I jesteśmy razem.
F.: Dlaczego lubi Pani spędzać czas ze swoją rodziną?
J. F.: Ponieważ rodzina jest dla mnie najważniejsza. Bez rodziny czułabym się samotna, wiem, że jestem mojej rodzinie potrzebna. Dlatego spędzamy je razem.
Sz.: Co najbardziej lubi pani w świętach Bożego Narodzenia?
J. F.: Chyba czas przygotowań, atmosferę oczekiwania, zdobienie domu i dekorowanie, przygotowywanie elementów do dekoracji, planowanie tego co podam na stół.
F.: Kiedy zaczyna Pani przygotowania do świąt i na czym one polegają?
J. F.: Najczęściej dwa tygodnie przed świętami robię generalne porządki. A później zaczynam wielkie gotowanie, a jeszcze wcześniej myślę o prezentach dla najbliższych.
Sz.: Czy ubiera Pani choinkę? A jeśli tak, to w jakim kolorze są ozdoby?
J. F.: Ubieram choinkę, od zawsze to była moja rola, a ozdoby zależą od mojego nastroju, albo białe, albo czerwone, albo różnokolorowe. W tym roku będą wielobarwne.
F.: Czy robi Pani samodzielnie ozdoby choinkowe? Jakie one są?
J. F.: Aniołki, gwiazdki. Wykorzystuję materiały naturalne: szyszki, orzechy, kasztany. Z tego coś kleję, dorysowuję.
Sz.: Jakie tradycje obchodzi Pani w święta?
J. F.: Nasze tradycje bożonarodzeniowe obchodzone są chyba jednakowo, jak w każdej rodzinie. Wigilia – wiadomo tradycyjna, bez mięsa, kolędy, dzielenie się opłatkiem, później wyjście na Pasterkę i kolejne świąteczne dni ze świątecznym śniadaniem i obiadem.
F.: Czy ma Pani ulubioną potrawę wigilijną i czym ona jest?
J. F.: Tak, bardzo lubię jedną potrawę, ale rzadko ją robię, ponieważ inni jej nie lubią. Jest to kutia. Nie wiem czy słyszeliście co to jest kutia? To jest słodka potrawa składająca się z gotowanego maku i pszenicy i do tego dodaje się miód oraz mnóstwo bakalii. Następnie dokładnie trzeba wszystko wymieszać i schłodzić. A potem wyciąga się to z lodówki, taki jak gdyby deser i jest przepyszny: makowo-miodowo-bakaliowy.
Sz.: Czy lubi Pani śpiewać kolędy? Jeśli tak, to która jest Pani ulubioną?
J. F.: Tak, lubię śpiewać kolędy. Moją ulubioną jest „Oj Maluśki, Maluśki”. Ze względu na jej góralski charakter jest ona dla mnie szczególną: lubię ją.
F. Sz.: Dziękujemy Pani za udzielenie wywiadu i życzymy spokojnych, radosnych i pełnych rodzinnej atmosfery Świąt Bożego Narodzenia.
J. F.: Ja również dziękuję i Wam także życzę miłych i spokojnych świąt z prezentami pod choinką.
F. Sz.: Dziękujemy za udzielenie wywiadu.